Skandynawski styl dywanu, czyli jaki? Poradnik

Nowoczesne domy charakteryzują się jednolitą stylizacją wnętrz. Panuje moda na styl boho, klasyczny, glamour, a także styl skandynawski. Ten ostatni kieruje się słynną zasadą hygge. Wszystkie elementy muszą być przytulne, komfortowe i pasować do pozostałych. Jak więc wybrać jedną z najważniejszych dekoracji, jaką jest dywan, by zachować skandynawską równowagę?

Dywan w stylu skandynawskim, czyli jaki?

Skandynawski dywan powinien być przede wszystkim neutralny kolorystycznie. Mieszkańcy Danii, Norwegii czy Szwecji raczej nie wybraliby wyrazistych, rzucających się w oczy barw, a postawiliby na biel, szarość, czy lekkie brązy. Paleta nie jest duża, ale chodzi tu przede wszystkim o dopasowanie dywanu do podłogi. Ta z kolei, urządzona po skandynawsku, będzie zazwyczaj drewniana lub pomalowana na biało. Jeśli jednak zależy Ci na ożywieniu wnętrza właśnie za pomocą dywanu, w dodatku lubisz kolory, postaw na pastelowe odcienie błękitu, żółci, różu lub pistacjowej zieleni. Gdy w swoim wnętrzu zdecydowałeś się na swoisty eklektyzm w postaci łączenia mebli vintage z nowoczesnymi, warto podkreślić ten efekt oldschoolowymi dywanami w stylu skandynawskim.

Dywan skandynawski, jaki materiał?

Styl skandynawski to jednym słowem komfort, ale można go opisać także dbałością o dobro środowiska i wykorzystaniem naturalnych rozwiązań. Z tego powodu do takich wnętrz nadadzą się tekstylia wykonane z czystej bawełny lub takiej z domieszką wełny. Komfort tyczy się nie tylko wygody, ale też łatwości w utrzymaniu, a więc krótkie włosia będą tutaj doskonałym wyborem.

Styl skandynawski – co z resztą wnętrza?

Gdy Twoje pomieszczenie ma skandynawski potencjał, a więc jest jasne, przestronne, ze ścianami pomalowanymi na jasny kolor, warto udekorować go nie tylko za pomocą dywanu. Wspomniane wcześniej meble w chłodnych lub barwach przypominających drewno, naturalna bądź pomalowana na biało podłoga to niezły początek. Do tego dobrze jest dopasować właściwe oświetlenie, lampy w pasującym kolorze oraz światło naturalne – co oznacza przede wszystkim rezygnację z firan i zasłon w oknach. W kwestii dodatków warto postawić na elementy, które dodadzą przytulności, czyli wszelkie miękkie koce, poduszki na kanapie czy wygodne fotele. Gdy wszystko już skompletowane, pozostaje zacząć żyć w stylu hygge.